26 listopada 2006 roku do naszego kościoła zostały uroczyście wprowadzone relikwie św. Joanny Beretty Molli. Mszy św. przewodniczył ks. Józef Kardynał Glemp, Prymas Polski.
Artykuły na temat św Joanny Beretty Molli:
http://www.rodziny.omi.opoka.org.pl/patroni/02joanna/09_joanna.htm
Święta Joanna Beretta Molla – święta od codzienności
„Joanna Beretta Molla to kobieta heroicznej miłości, przykładna żona i matka, która w codziennym życiu dała świadectwo trudnym wartościom Ewangelii. Nie cofnęła się przed ofiarą ze swego życia – czym potwierdziła heroiczność swoich cnót. Wzór chrześcijańskiej doskonałości, kobieta bez reszty poświęcona swojej rodzinie, gotowa ponieść wszelkie ofiary, aby swym dzieciom przekazać wszystko co ma najlepszego”. Tak scharakteryzował Joannę Ojciec Święty Jan Paweł II w homilii skierowanej do wiernych podczas Mszy Świętej beatyfikacyjnej 24 kwietnia1994r.
Wspomnienie liturgiczne świętej w Kościele katolickim, obchodzone jest 28 kwietnia.
Dom rodzinny
Droga świętości rozpoczęła się dla Joanny już w domu rodzinnym. Przyszła na świat 4 października 1922r. w Magenta we Włoszech, jako dziesiąte z trzynaściorga dzieci państwa Alberta i Marii Beretta. Rodzice Joanny, żyjący na co dzień duchowością franciszkańską byli dla swoich dzieci prawdziwym wzorem chrześcijańskiego życia. W domu rodzinnym Joanna wzrastała w duchu codziennej modlitwy. Uczyła się rozumienia sensu ofiary podejmowanej z miłości, troski o bliźniego. Kochała góry, muzykę, malowała. Po odbyciu w 1938r. rekolekcji prowadzonych przez jezuitę O. Avedano weszła na drogę naśladowania Jezusa całym swym młodym sercem. W jej zapiskach z tamtego okresu znajdujemy liczne modlitwy do Jezusa i Najświętszej Marii Panny, z gorącą prośbą, aby Chrystus Pan pozwolił Jej rozpoznać Bożą wolę. Tak pisała mając zaledwie 16 lat: „Jezu obiecuję Ci, że podporządkuję się temu wszystkiemu, co mi przeznaczysz. Pozwól mi tylko rozpoznać Twoją wolę. Czynię święte postanowienie, aby robić wszystko dla Jezusa. Każdą moją czynność, każdą przykrość ofiarować Jezusowi”. Wypełnieniem tych młodzieńczych postanowień była dalsza droga życiowa Joanny, sumienna nauka, wybór zawodu, realizacja powołania do życia rodzinnego.
Już jako młoda dziewczyna czynnie zaangażowała się w działalność Akcji Katolickiej.
Jej życiowym programem były: MODLITWA, APOSTOLAT i POŚWIĘCENIE. Joanna pragnęła zjednoczyć swoje życie z Bogiem. Praktykowała codzienną medytację, nawiedzenie Najświętszego Sakramentu, częstą spowiedź i codzienną Komunia świętą, rekolekcje, pogłębianie prawd wiary katolickiej. Starała się najpierw sama wprowadzać w czyn to do czego zachęcała dziewczęta z Akcji Katolickiej. Mówiła im, iż „tylko jeśli będziemy bogate w łaskę możemy rozsiewać ją wokół nas, bo kto nie ma nie może dawać”. Nieustanna formacja pozwalała Jej w pełni świadomie podejmować konkretne działania dla Królestwa Bożego. Apostolat Joanny stał się treścią Jej życia. Służyła wszędzie tam gdzie posyłał Ją Bóg, w domu, w środowisku szkolnym, wśród znajomych, biednych, wszystkich potrzebujących pomocy. Przyświecał jej jeden cel, chciała się stać całkowitym darem dla innych jak Jezus. Nie szukała korzyści dla siebie, pochwały, nagród, nie afiszowała się. Prowadząc życie młodej, zwyczajnej dziewczyny starała się czynić dobro, często kosztem wyrzeczeń i cierpienia. Miała żywo w pamięci swoją matkę, która sama szyła ubrania dla swych dzieci, aby w ten sposób zaoszczędzić pieniądze dla misjonarzy.
Lekarz – zawód i posłannictwo
Wybór zawodu lekarza okazał się naturalną konsekwencją pragnień Joanny. Świadoma swoich naturalnych zdolności pragnęła całym sercem służyć innym. Swoją pracę traktowała jako posłannictwo, konkretne zadanie od Boga. Wśród podstawowych reguł dotyczących „pięknego posłannictwa zawodu lekarza”, które skreśliła na kilku formularzach recept, znalazły się m.in. obowiązek solidnego zdobywania wiedzy, aby dobrze wykonywać ten zawód, uczciwość lekarska, która rodzi zaufanie pacjenta, autentyczna troska o każdego pacjenta – brata i siostrę w Chrystusie, który nie jest samym tylko ciałem, ale ma przecież duszę, której lekarz nie powinien profanować. Oto jedna z osobistych refleksji Joanny. „Mamy okazje, których nie ma kapłan. Nasza misja nie kończy się wówczas, gdy lekarstwa już nie skutkują. Jest jeszcze dusza, którą trzeba prowadzić do Pana Boga, a słowo lekarza ma autorytet. Każdy lekarz powinien powierzyć chorego kapłanowi. Jakże więc potrzebni są lekarze katoliccy”. Joanna była świadoma zagrożeń związanych z zawodem lekarza, które niesie świat (rozgłos, powodzenie, zysk, wygoda). Po zakończeniu studiów jako chirurg, pediatra otworzyła przychodnię lekarską w Mesero. Pracowała również w żłobku, przedszkolu, jeździła na wizyty do potrzebujących, szczególnie tych których nie było stać na opłaty za wizytę specjalisty czy za leki. Często zostawiała w książeczce zdrowia pieniądze na wykupienie leków, wspierała radą i dobrym słowem utrudzone matki.
Jednocześnie nadal rozeznawała swoje powołanie. Chciała zostać świecką misjonarką w Brazylii, gdzie pracował jeden z jej braci kapłanów O. Albert. Ze względu na liczne trudności m.in. stan zdrowia (źle znosiła klimat tropikalny) nie mogła zrealizować swego pragnienia. Ufna modlitwa do Boga, który jest źródłem wszelkiego dobra, pielgrzymka do Lourdes i rozmowa z kierownikiem duchowym pozwoliły rozeznać powołanie Joanny do życia rodzinnego. Już wtedy była przekonana, że „kochać to znaczy pragnąć, doskonalić samego siebie i osobę ukochaną, przezwyciężając własny egoizm, podarować się. Miłość musi być całkowita, pełna, kompletna, regulowana według prawa Bożego i musi trwać wiecznie w niebie”.
Żona i Matka
24 września 1955r. w kościele św. Marcina w Magenta Joanna i Piotr Molla zawarli sakrament małżeństwa. Okres narzeczeństwa tak bogaty w radosne spotkania, rozmowy, wspólne modlitwy potwierdził, że Joanna pragnie całym sercem stać się dla Piotra godną żoną, tą dzielną niewiastą, której wartość przewyższa perły (Prz 31,10-31). Również Piotr, dziękując nieustannie Matce Bożej za dar swojej Narzeczonej prosił Jezusa, aby uzdolnił go do wypełnienia roli męża i uczynienia Joanny szczęśliwą.
„Tak więc z Bożą pomocą uczynimy wszystko, co tylko możliwe, aby nasza rodzina mogła być małym wieczernikiem, gdzie Jezus będzie królował ponad wszystkimi naszymi uczuciami, pragnieniami i czynami” – pisała Joanna w jednym z narzeczeńskich listów przepełnionych radością, dziękczynieniem Bogu za dar spotkania, wspólnymi planami zakorzenionymi w pragnieniu wypełnienia Bożej woli. I tak się stało.
W listopadzie 1956r. urodził się syn Pierluigi, w grudniu 1957r. córeczka Mariolina (Maria Zyta), a w lipcu 1959r. córeczka Laura. Obowiązki żony i matki Joanna wykonywała z właściwym sobie zaangażowaniem. Piotr wspomina:” w domu byłaś zawsze zajęta. Nie pamiętam nigdy, abyś próżnowała ani nawet odpoczywała w ciągu dnia. Chyba, że tylko z powodu jakiejś niedyspozycji.(…) Pamiętam, że każdego dnia modliłaś się i praktykowałaś medytację. Rozmawiałaś z Bogiem i dziękowałaś Mu za niewypowiedziany dar naszych cudownych dzieciaczków”. Joanna była radosną, uśmiechniętą, życzliwą kobietą. Dbała o swój wygląd, modnie się ubierała, delikatnie malowała paznokcie kiedy Państwo Molla wychodzili na koncerty, lubiła odpoczynek pośród górskich ośnieżonych szczytów. Umiała dostrzec jak ważny jest w życiu rodzinnym wspólny wypoczynek. Przy tym inspirowała wspólne małżeńskie wyjścia np. do filharmonii. Często była także bardzo utrudzona natłokiem rozlicznych obowiązków. Trudy każdego stanu błogosławionego starała się znosić w cichości swego serca, aby nie obciążać bliskich własnymi zmartwieniami. Dwa razy poroniła. Nie buntowała się, nie narzekała. Przyjmowała wszystko w życiu jako dar od miłującego Boga i miała szacunek wobec tego daru.
Postawa bezgranicznego zaufania Bożej Opatrzności i zanurzenie w Bożą Miłość pozwoliło Joannie przejść zwycięsko przez ostatnią próbę w życiu, kiedy za życie dziecka ofiarowała swoje. Gdy wykryto u Niej nowotwór złośliwy macicy, Joanna spodziewała się czwartego dziecka. Kochała je już od chwili poczęcia. Jako lekarz i w dodatku chirurg wiedziała o zagrożeniach jakie niesie choroba zarówno dla matki jak i dziecka. Zaproponowano Jej usunięcie ciąży, aby ratować życie matki. Nie zgodziła się zabić dziecka. Lekarze usunęli guza, co wiązało się z realnym zagrożeniem dla ciąży, ale operacja przebiegła prawidłowo i dziecko mogło się nadal rozwijać. Pomimo realnego niebezpieczeństwa jego upośledzenia, a nawet przedwczesnego porodu prosiła Boga o ochronę dla swojego maleńkiego dziecka. Modlitwa Joanny została wysłuchana i trzecia córeczka – Gianna Emanuela urodziła się zdrowa dnia 21 kwietnia 1962r. (Wielka Sobota). Niestety nie udało się uratować życia Matki. Lekarze wypełnili Jej wolę „jeśli będzie trzeba wybierać, moje życie lub Zycie dziecka, wybierzcie dziecko”. Joanna była świadoma, że może osierocić troje małych dzieci, którym niewątpliwie była potrzebna. Wiedziała jednak, że dla tego maleństwa, które nosiła w swoim łonie, była niezastąpiona. Miała niezachwianą pewność, że nie może opiekować się swoimi dziećmi, kosztem zabicia najmłodszego. Zmarła tydzień po porodzie w wielkim cierpieniu, mając 39 lat. Została pochowana na cmentarzu w Mesero.
W 1980 r. rozpoczął się proces informacyjny, 24 kwietnia 1994r. Jan Paweł II beatyfikował Joanne Berettę Molla a 16 maja 2004r. nastąpiła kanonizacja.
Na pozór świętość Joanny Beretty Molla jest niedościgniona dla nas. A jednocześnie należy sobie uświadomić, że Joanna jest świętą od codzienności. Ona jak każda kobieta – żona, matka, babcia, ciocia – kochała, troszczyła się, codziennie przygotowywała posiłki, prała, sprzątała, cerowała, układała w szafkach, darzyła dobrym słowem, wspierała potrzebujących. Jednak Joanna czyniła wszystko z miłości do Chrystusa i dla Chrystusa. Inż. Piotr Molla po śmierci żony powiedział:” Nigdy nie przypuszczałem, że żyję z osobą świętą. Świętość jest codziennością życia, przeżywaną w Bożym świetle. (…) O czymkolwiek decydowałaś i cokolwiek robiłaś, zawsze szukałaś odnośnie tego woli Bożej przez modlitwę i Eucharystię”.
Nota biograficzna
4 października 1922r. – Narodziny Joanny (Gianny Franciszki Beretta)
11 listopada 1922r. – Chrzest Święty w Kościele św. Marcina w Magenta
4 kwietnia 1928r. – Pierwsza Komunia Święta
9 czerwca 1930r. – Sakrament Bierzmowania
16-18 marca 1938r. – Rekolekcje prowadzona przez jezuitę o. Avedano, które miały
istotny wpływ na wybór drogi życiowej Joanny
29 kwietnia 1942r. – Śmierć matki Joanny
6 czerwca 1942r. – Matura
10 września 1942r. – Śmierć ojca Joanny
1942r. – Rozpoczęcie studiów medycznych na Uniwersytecie w Pawii
1942r. – Intensywna działalność w Akcji Katolickiej – formacja dziewcząt
30 listopada 1949r. – Dyplom lekarza i chirurga
1 lipca 1950r. – Rozpoczęcie praktyki lekarskiej – własna przychodnia w Mesero
7 lipca 1950r. – Specjalizacja z pediatrii
11 kwietnia 1955r. – Zaręczyny z Piotrem Molla
24 września 1955r. – Ślub Joanny i Piotra, przeprowadzka do Ponte Nuovo
19 listopada 1956r. – Narodziny Pierluigiego
11 grudnia 1957r. – Narodziny Marii Zyty, zwanej Marioliną
15 lipca 1959r. – Narodziny Laury
21 kwietnia 1962r. – Wielka Sobota, narodziny Gianny Emanueli
28 kwietnia 1962r. – Śmierć Joanny w domu w Ponte Nuovo
30 kwietnia 1962r. – Pogrzeb Joanny w Megero
6 listopada 1972r. – Otwarcie procesu informacyjnego w Mediolanie
24 kwietnia 1994r. – Beatyfikacja Joanny Beretta Molla przez Jana Pawła II
16 maja 2004r. – Kanonizacja Joanny Beretta Molla przez Jana Pawła II
(była to zarazem ostatnia święta kanonizowana przez Papieża)
Opracowanie na podstawie publikacji o św. Joannie Beretta Molla dostępnych na polskim rynku wydawniczym:
„Lek. med. Gianna Beretta Molla. Droga świętości” Wyd. „PAMABA”, Nowy Sącz 1996.
„Podarunek miłości. Listy z okresu narzeczeństwa bł. Gianny i jej męża Piotra Molla”, Wyd. PAMABA, Nowy Sącz 2004.
„Twoja wielka miłość pomoże mi być silną. Listy do męża”, (red.) E.Guerriero , Wyd. Rafael, Kraków 2002.
„Joanna kobieta mężna. Błogosławiona Joanna Beretta Molla we wspomnieniach męża”, P.Molla, E. Guerriero, Wyd. Rafael, Kraków 2003.
„Miłość bez lęku. Spotkanie ze świętą Joanną Berettą Mollą”, ks.P.Gąsior, Wyd. Rafael, Kraków 2004.
„Różaniec z Joanną Berettą Mollą, ”, ks.P.Gąsior, Wyd. Rafael, Kraków 2005.
„Droga krzyżowa z Joanną Berettą Mollą, ”, ks.P.Gąsior, Wyd. Rafael, Kraków 2006.
Źródło: http://parafia.org/content/view/114/80/
Relikwie św. Joanny
21 maja 2009
Parafia
Możliwość komentowania Relikwie św. Joanny została wyłączona
Marcin
26 listopada 2006 roku do naszego kościoła zostały uroczyście wprowadzone relikwie św. Joanny Beretty Molli. Mszy św. przewodniczył ks. Józef Kardynał Glemp, Prymas Polski.
Artykuły na temat św Joanny Beretty Molli:
http://www.rodziny.omi.opoka.org.pl/patroni/02joanna/09_joanna.htm
Święta Joanna Beretta Molla – święta od codzienności
„Joanna Beretta Molla to kobieta heroicznej miłości, przykładna żona i matka, która w codziennym życiu dała świadectwo trudnym wartościom Ewangelii. Nie cofnęła się przed ofiarą ze swego życia – czym potwierdziła heroiczność swoich cnót. Wzór chrześcijańskiej doskonałości, kobieta bez reszty poświęcona swojej rodzinie, gotowa ponieść wszelkie ofiary, aby swym dzieciom przekazać wszystko co ma najlepszego”. Tak scharakteryzował Joannę Ojciec Święty Jan Paweł II w homilii skierowanej do wiernych podczas Mszy Świętej beatyfikacyjnej 24 kwietnia1994r.
Wspomnienie liturgiczne świętej w Kościele katolickim, obchodzone jest 28 kwietnia.
Dom rodzinny
Droga świętości rozpoczęła się dla Joanny już w domu rodzinnym. Przyszła na świat 4 października 1922r. w Magenta we Włoszech, jako dziesiąte z trzynaściorga dzieci państwa Alberta i Marii Beretta. Rodzice Joanny, żyjący na co dzień duchowością franciszkańską byli dla swoich dzieci prawdziwym wzorem chrześcijańskiego życia. W domu rodzinnym Joanna wzrastała w duchu codziennej modlitwy. Uczyła się rozumienia sensu ofiary podejmowanej z miłości, troski o bliźniego. Kochała góry, muzykę, malowała. Po odbyciu w 1938r. rekolekcji prowadzonych przez jezuitę O. Avedano weszła na drogę naśladowania Jezusa całym swym młodym sercem. W jej zapiskach z tamtego okresu znajdujemy liczne modlitwy do Jezusa i Najświętszej Marii Panny, z gorącą prośbą, aby Chrystus Pan pozwolił Jej rozpoznać Bożą wolę. Tak pisała mając zaledwie 16 lat: „Jezu obiecuję Ci, że podporządkuję się temu wszystkiemu, co mi przeznaczysz. Pozwól mi tylko rozpoznać Twoją wolę. Czynię święte postanowienie, aby robić wszystko dla Jezusa. Każdą moją czynność, każdą przykrość ofiarować Jezusowi”. Wypełnieniem tych młodzieńczych postanowień była dalsza droga życiowa Joanny, sumienna nauka, wybór zawodu, realizacja powołania do życia rodzinnego.
Już jako młoda dziewczyna czynnie zaangażowała się w działalność Akcji Katolickiej.
Jej życiowym programem były: MODLITWA, APOSTOLAT i POŚWIĘCENIE. Joanna pragnęła zjednoczyć swoje życie z Bogiem. Praktykowała codzienną medytację, nawiedzenie Najświętszego Sakramentu, częstą spowiedź i codzienną Komunia świętą, rekolekcje, pogłębianie prawd wiary katolickiej. Starała się najpierw sama wprowadzać w czyn to do czego zachęcała dziewczęta z Akcji Katolickiej. Mówiła im, iż „tylko jeśli będziemy bogate w łaskę możemy rozsiewać ją wokół nas, bo kto nie ma nie może dawać”. Nieustanna formacja pozwalała Jej w pełni świadomie podejmować konkretne działania dla Królestwa Bożego. Apostolat Joanny stał się treścią Jej życia. Służyła wszędzie tam gdzie posyłał Ją Bóg, w domu, w środowisku szkolnym, wśród znajomych, biednych, wszystkich potrzebujących pomocy. Przyświecał jej jeden cel, chciała się stać całkowitym darem dla innych jak Jezus. Nie szukała korzyści dla siebie, pochwały, nagród, nie afiszowała się. Prowadząc życie młodej, zwyczajnej dziewczyny starała się czynić dobro, często kosztem wyrzeczeń i cierpienia. Miała żywo w pamięci swoją matkę, która sama szyła ubrania dla swych dzieci, aby w ten sposób zaoszczędzić pieniądze dla misjonarzy.
Lekarz – zawód i posłannictwo
Wybór zawodu lekarza okazał się naturalną konsekwencją pragnień Joanny. Świadoma swoich naturalnych zdolności pragnęła całym sercem służyć innym. Swoją pracę traktowała jako posłannictwo, konkretne zadanie od Boga. Wśród podstawowych reguł dotyczących „pięknego posłannictwa zawodu lekarza”, które skreśliła na kilku formularzach recept, znalazły się m.in. obowiązek solidnego zdobywania wiedzy, aby dobrze wykonywać ten zawód, uczciwość lekarska, która rodzi zaufanie pacjenta, autentyczna troska o każdego pacjenta – brata i siostrę w Chrystusie, który nie jest samym tylko ciałem, ale ma przecież duszę, której lekarz nie powinien profanować. Oto jedna z osobistych refleksji Joanny. „Mamy okazje, których nie ma kapłan. Nasza misja nie kończy się wówczas, gdy lekarstwa już nie skutkują. Jest jeszcze dusza, którą trzeba prowadzić do Pana Boga, a słowo lekarza ma autorytet. Każdy lekarz powinien powierzyć chorego kapłanowi. Jakże więc potrzebni są lekarze katoliccy”. Joanna była świadoma zagrożeń związanych z zawodem lekarza, które niesie świat (rozgłos, powodzenie, zysk, wygoda). Po zakończeniu studiów jako chirurg, pediatra otworzyła przychodnię lekarską w Mesero. Pracowała również w żłobku, przedszkolu, jeździła na wizyty do potrzebujących, szczególnie tych których nie było stać na opłaty za wizytę specjalisty czy za leki. Często zostawiała w książeczce zdrowia pieniądze na wykupienie leków, wspierała radą i dobrym słowem utrudzone matki.
Jednocześnie nadal rozeznawała swoje powołanie. Chciała zostać świecką misjonarką w Brazylii, gdzie pracował jeden z jej braci kapłanów O. Albert. Ze względu na liczne trudności m.in. stan zdrowia (źle znosiła klimat tropikalny) nie mogła zrealizować swego pragnienia. Ufna modlitwa do Boga, który jest źródłem wszelkiego dobra, pielgrzymka do Lourdes i rozmowa z kierownikiem duchowym pozwoliły rozeznać powołanie Joanny do życia rodzinnego. Już wtedy była przekonana, że „kochać to znaczy pragnąć, doskonalić samego siebie i osobę ukochaną, przezwyciężając własny egoizm, podarować się. Miłość musi być całkowita, pełna, kompletna, regulowana według prawa Bożego i musi trwać wiecznie w niebie”.
Żona i Matka
24 września 1955r. w kościele św. Marcina w Magenta Joanna i Piotr Molla zawarli sakrament małżeństwa. Okres narzeczeństwa tak bogaty w radosne spotkania, rozmowy, wspólne modlitwy potwierdził, że Joanna pragnie całym sercem stać się dla Piotra godną żoną, tą dzielną niewiastą, której wartość przewyższa perły (Prz 31,10-31). Również Piotr, dziękując nieustannie Matce Bożej za dar swojej Narzeczonej prosił Jezusa, aby uzdolnił go do wypełnienia roli męża i uczynienia Joanny szczęśliwą.
„Tak więc z Bożą pomocą uczynimy wszystko, co tylko możliwe, aby nasza rodzina mogła być małym wieczernikiem, gdzie Jezus będzie królował ponad wszystkimi naszymi uczuciami, pragnieniami i czynami” – pisała Joanna w jednym z narzeczeńskich listów przepełnionych radością, dziękczynieniem Bogu za dar spotkania, wspólnymi planami zakorzenionymi w pragnieniu wypełnienia Bożej woli. I tak się stało.
W listopadzie 1956r. urodził się syn Pierluigi, w grudniu 1957r. córeczka Mariolina (Maria Zyta), a w lipcu 1959r. córeczka Laura. Obowiązki żony i matki Joanna wykonywała z właściwym sobie zaangażowaniem. Piotr wspomina:” w domu byłaś zawsze zajęta. Nie pamiętam nigdy, abyś próżnowała ani nawet odpoczywała w ciągu dnia. Chyba, że tylko z powodu jakiejś niedyspozycji.(…) Pamiętam, że każdego dnia modliłaś się i praktykowałaś medytację. Rozmawiałaś z Bogiem i dziękowałaś Mu za niewypowiedziany dar naszych cudownych dzieciaczków”. Joanna była radosną, uśmiechniętą, życzliwą kobietą. Dbała o swój wygląd, modnie się ubierała, delikatnie malowała paznokcie kiedy Państwo Molla wychodzili na koncerty, lubiła odpoczynek pośród górskich ośnieżonych szczytów. Umiała dostrzec jak ważny jest w życiu rodzinnym wspólny wypoczynek. Przy tym inspirowała wspólne małżeńskie wyjścia np. do filharmonii. Często była także bardzo utrudzona natłokiem rozlicznych obowiązków. Trudy każdego stanu błogosławionego starała się znosić w cichości swego serca, aby nie obciążać bliskich własnymi zmartwieniami. Dwa razy poroniła. Nie buntowała się, nie narzekała. Przyjmowała wszystko w życiu jako dar od miłującego Boga i miała szacunek wobec tego daru.
Postawa bezgranicznego zaufania Bożej Opatrzności i zanurzenie w Bożą Miłość pozwoliło Joannie przejść zwycięsko przez ostatnią próbę w życiu, kiedy za życie dziecka ofiarowała swoje. Gdy wykryto u Niej nowotwór złośliwy macicy, Joanna spodziewała się czwartego dziecka. Kochała je już od chwili poczęcia. Jako lekarz i w dodatku chirurg wiedziała o zagrożeniach jakie niesie choroba zarówno dla matki jak i dziecka. Zaproponowano Jej usunięcie ciąży, aby ratować życie matki. Nie zgodziła się zabić dziecka. Lekarze usunęli guza, co wiązało się z realnym zagrożeniem dla ciąży, ale operacja przebiegła prawidłowo i dziecko mogło się nadal rozwijać. Pomimo realnego niebezpieczeństwa jego upośledzenia, a nawet przedwczesnego porodu prosiła Boga o ochronę dla swojego maleńkiego dziecka. Modlitwa Joanny została wysłuchana i trzecia córeczka – Gianna Emanuela urodziła się zdrowa dnia 21 kwietnia 1962r. (Wielka Sobota). Niestety nie udało się uratować życia Matki. Lekarze wypełnili Jej wolę „jeśli będzie trzeba wybierać, moje życie lub Zycie dziecka, wybierzcie dziecko”. Joanna była świadoma, że może osierocić troje małych dzieci, którym niewątpliwie była potrzebna. Wiedziała jednak, że dla tego maleństwa, które nosiła w swoim łonie, była niezastąpiona. Miała niezachwianą pewność, że nie może opiekować się swoimi dziećmi, kosztem zabicia najmłodszego. Zmarła tydzień po porodzie w wielkim cierpieniu, mając 39 lat. Została pochowana na cmentarzu w Mesero.
W 1980 r. rozpoczął się proces informacyjny, 24 kwietnia 1994r. Jan Paweł II beatyfikował Joanne Berettę Molla a 16 maja 2004r. nastąpiła kanonizacja.
Na pozór świętość Joanny Beretty Molla jest niedościgniona dla nas. A jednocześnie należy sobie uświadomić, że Joanna jest świętą od codzienności. Ona jak każda kobieta – żona, matka, babcia, ciocia – kochała, troszczyła się, codziennie przygotowywała posiłki, prała, sprzątała, cerowała, układała w szafkach, darzyła dobrym słowem, wspierała potrzebujących. Jednak Joanna czyniła wszystko z miłości do Chrystusa i dla Chrystusa. Inż. Piotr Molla po śmierci żony powiedział:” Nigdy nie przypuszczałem, że żyję z osobą świętą. Świętość jest codziennością życia, przeżywaną w Bożym świetle. (…) O czymkolwiek decydowałaś i cokolwiek robiłaś, zawsze szukałaś odnośnie tego woli Bożej przez modlitwę i Eucharystię”.
Nota biograficzna
4 października 1922r. – Narodziny Joanny (Gianny Franciszki Beretta)
11 listopada 1922r. – Chrzest Święty w Kościele św. Marcina w Magenta
4 kwietnia 1928r. – Pierwsza Komunia Święta
9 czerwca 1930r. – Sakrament Bierzmowania
16-18 marca 1938r. – Rekolekcje prowadzona przez jezuitę o. Avedano, które miały
istotny wpływ na wybór drogi życiowej Joanny
29 kwietnia 1942r. – Śmierć matki Joanny
6 czerwca 1942r. – Matura
10 września 1942r. – Śmierć ojca Joanny
1942r. – Rozpoczęcie studiów medycznych na Uniwersytecie w Pawii
1942r. – Intensywna działalność w Akcji Katolickiej – formacja dziewcząt
30 listopada 1949r. – Dyplom lekarza i chirurga
1 lipca 1950r. – Rozpoczęcie praktyki lekarskiej – własna przychodnia w Mesero
7 lipca 1950r. – Specjalizacja z pediatrii
11 kwietnia 1955r. – Zaręczyny z Piotrem Molla
24 września 1955r. – Ślub Joanny i Piotra, przeprowadzka do Ponte Nuovo
19 listopada 1956r. – Narodziny Pierluigiego
11 grudnia 1957r. – Narodziny Marii Zyty, zwanej Marioliną
15 lipca 1959r. – Narodziny Laury
21 kwietnia 1962r. – Wielka Sobota, narodziny Gianny Emanueli
28 kwietnia 1962r. – Śmierć Joanny w domu w Ponte Nuovo
30 kwietnia 1962r. – Pogrzeb Joanny w Megero
6 listopada 1972r. – Otwarcie procesu informacyjnego w Mediolanie
24 kwietnia 1994r. – Beatyfikacja Joanny Beretta Molla przez Jana Pawła II
16 maja 2004r. – Kanonizacja Joanny Beretta Molla przez Jana Pawła II
(była to zarazem ostatnia święta kanonizowana przez Papieża)
Opracowanie na podstawie publikacji o św. Joannie Beretta Molla dostępnych na polskim rynku wydawniczym:
„Lek. med. Gianna Beretta Molla. Droga świętości” Wyd. „PAMABA”, Nowy Sącz 1996.
„Podarunek miłości. Listy z okresu narzeczeństwa bł. Gianny i jej męża Piotra Molla”, Wyd. PAMABA, Nowy Sącz 2004.
„Twoja wielka miłość pomoże mi być silną. Listy do męża”, (red.) E.Guerriero , Wyd. Rafael, Kraków 2002.
„Joanna kobieta mężna. Błogosławiona Joanna Beretta Molla we wspomnieniach męża”, P.Molla, E. Guerriero, Wyd. Rafael, Kraków 2003.
„Miłość bez lęku. Spotkanie ze świętą Joanną Berettą Mollą”, ks.P.Gąsior, Wyd. Rafael, Kraków 2004.
„Różaniec z Joanną Berettą Mollą, ”, ks.P.Gąsior, Wyd. Rafael, Kraków 2005.
„Droga krzyżowa z Joanną Berettą Mollą, ”, ks.P.Gąsior, Wyd. Rafael, Kraków 2006.
Źródło: http://parafia.org/content/view/114/80/